poniedziałek, 19 października 2015

Kaboszonowe magnesy ścinkowe - DIY

Witajcie!
Czas na ścinkowy kursik :)  chciałabym podzielić się z Wami sposobem na wykorzystanie najmniejszych nawet ścinków papierowych w sposób bardzo efektowny :) Wiecie jak to jest, gdy zachwycą Was kolory, kształty czy drobna grafika na papierze czy choćby ulotce reklamowej i chciałoby się zachować, uchwycić ten obraz na dłużej? No więc dziś chcę Wam pokazać jak zrobić kaboszonowe magnesy, czyli jak umieścić właśnie te cudne obrazki pod szkiełkiem, żeby móc nimi zachwycać się w nieskończoność ;)

I naprawdę nie trzeba być biegłym w scrapbookingu, żeby tego dokonać!

potrzebne nam będą:
klej - ja używam do tego zawsze magica
mata magnetyczna, a tak naprawdę jej skrawki też wystarczą ;)
papier scrapowy albo jakikolwiek inny, co ma ładny wzór  - ze zwykłymi ulotkami reklamowymi i gazetą też tak pracowałam i wychodziło! natomiast dziś magnesiki powstaną z cudnych papierów naszego sponsora październikowego Bee Scrap! Bo te babuszki są do tego idealne :)
coś do cięcia - u mnie wykrojnik kółko, ale spokojnie mogą być nożyczki + ołówek
kaboszony - moje mają ok 2cm, można użyć dowolnej wielkości i dowolnego kształtu :)

no więc zaczynamy!


najpierw papier i matę magnetyczną przycinamy do kształtu naszych kaboszonów;
u mnie są to kółeczka więc wycięłam wykrojnikiem, 
ale spokojnie można odrysować ołówkiem kaboszony i wyciąć nożyczkami 


 i teraz nakładamy klej, trochę wprawy wymaga ile tego kleju -
 nie za mało (po dociśnięciu kaboszonu cały obrazek musi pokryć się klejem)
no i nie za dużo, choć nadmiar zawsze możemy szybko zetrzeć 


na obrazek kładziemy kaboszon, dociskamy, patrzymy jak klej się rozpływa po brzegi
- jak wspomniałam wyżej nie stresujemy się, jak coś wypłynie - po prostu trzeba wytrzeć ;)
i - co ważniejsze - nie stresujemy się, że przestaliśmy widzieć obrazek :P
tak działa magic, że najpierw jest biały, żeby później stać się przeźroczystym ;)


magic daje nam też chwilę na odpowiednie rozmieszczenie obrazka -
zanim zacznie wysychać zdążymy się zastanowić czy dobrze wszystko leży
i w razie wątpliwości zawsze coś można skorygować, przesunąć...
tak wygląda teraz kaboszon "na brzuszku":


i teraz znów nakładamy trochę kleju, żeby przykleić w to miejsce przyciętą wcześniej matę magnetyczną - i to jest dla mnie najtrudniejszy moment!
jako, że zdarzyło mi się zrobić magnesy, co się nie chciały niczego trzymać -
polecam dobrze sprawdzić, którą stroną mamy tą matę przykleić ;) 
bo jedna strona trzyma bardziej, a druga mniej -
co jest pewnie logiczne dla tych bardziej obeznanych z fizyką :P 



i tak nasz kaboszon stał się magnesem! bierzemy się więc za kolejne
:)

jak widzicie cała procedura jest banalnie prosta i szybka! na koniec 
zostawiamy nasze magnesiki do wyschnięcia - może to potrwać nawet do 24h,
a gotowe magnesy poznamy po tym, że znów widzimy obrazek!

tak wyglądają już wyschnięte:



I co? fajne nie? Mój 3,5letni Potomek jest zachwycony tymi "magnesami z dzidziusiami"

W ten sam sposób, też ze scrapowych ścinków zrobiłam "sto lat temu" 
ten komplecik kolczykowo-pierścionkowy:


Także takie kaboszony możecie wykorzystać naprawdę wszechstronnie :)
Zachęcam Was więc do tworzenia właśnie w ten sposób ze swoich scrapowych ścinek!
Pozdrawiam
Szafran




3 komentarze: